Praca w Australii. Temat zawsze żywy. Jest? Nie ma?
Za ile?
Szukam pracy. Podaję swój telefon w kilku miejscach, agencjach , paru znajomym. Czekam. W końcu dzwoni telefon. On. Szuka kogoś do pracy. Oferuje kilka możliwości np. trener pływania, masażysta. Brzmi nieźle. Zgadzamy się na jedną z propozycji.
Pieniądze leżą na ulicy. Czy masz odwagę się po nie schylić?
Po krótkiej wymianie sms’ów On prosi o moje dane w celu weryfikacji – aktualne zdjęcie, wzrost i waga. Na komórce nie mam żadnego zdjęcia więc podaję linka do bloga z wyjaśnieniem: „ten wysoki w białej koszulce to ja”. Po kilku minutach On odpisuje, że wolałby żebym został masażystą. Zacząłem się zastanawiać… Może chodzi o jakiś salon masażu? Musiałbym masować młode kobiety po treningu. Żadna praca nie hańbi. Jednak po kolejnych sms’ach wyszło, że to nowego pracodawcę mam pomasować… Odpisuję kulturalnie, że pasuję. Dostaję kontrpropozycje. On mnie też wymasuje. Oczywiście mi za to zapłaci.
Podsumowując, miałem dostać 200$ za 1h masażu (Jego) i za 1h masowania mnie…
Łatwa kasa? Jakby na to nie patrzeć, za 1h godzinę pracy dostałbym 200$ a drugą godzinę już bym odpoczywał…. Koniec końców stwierdzam, że nie po każdy pieniądz mam odwagę się schylić…
I co na to drogie Panie w temacie równouprawnienia?
Gdyby to Igę spotkała taka historia wszyscy byliby oburzeni.
A w moim przypadku ?
***
Nie jest łatwo być seksownym w Australii.
4 komentarze
Pozdrawiam y i składamy spóźnione życzenia z okazji świąt Wielkanocnych. Pamiętajcie, że niedługo będzie wyprawiana 18-tka Hubiego więc jesteście zaproszeni i mile widziani. Czy czujecie już powiew wiosny, tak jak my. Pozdrawia was Toruń który robi się z dnia na dzień co raz to ładniejszy . Życzymy wam zdrowia i dalej takich wspaniałych przygód. 🙂
Dzięki kochani. Pamiętamy o 18 i będziemy świętować na Skype 🙂 co się odwlecze to nie uciecze.
Zazdroszczę tej wiosny… u nas jesień. Wszystko do góry nogami! Ściskam.
Tak jest, tak trzymaj, całkowicie popieram ten Twój brak odwagi do wyciągnięcia ręki po nieciekawy pieniądz. Pracą pracą, ale przede wszystkim trzeba się szanować i super, że udało nam się Tobie to wpoić i zakorzenić. Jeszcze jedno, sam zauważyłeś, że nie jest łatwo być przystojnym i seksownym w Australii, duże problemy miałeś z tym też w Azji, moja więc rada – wracaj szybko do Polski, tu łatwiej będzie Ci przetrwać, jest po prostu konkurencja : ojciec, brat, może i przyszły teść……
… „przyszły teść” haha
Pozdrawiam przyszłą teściową, na której poczucie humoru mogę zawsze liczyć 🙂