11-12.01.14
Pranie zrobione, żelatyna na włosach, piwo się dopija a bajka chyli się ku zakończeniu. Żegnamy przesympatyczną rodzinkę Hani, Laury i Mirka i udajemy się w głąb realnego życia. Jutro punkt 9.00 zaczynam rządzić i zarządzać w szkolnej ławie AIPE.
Poznamy też naszych pierwszych australijskich couchów – Luca i Lucy 🙂
Weekend upłynął, jak przystało na rasowych Australijczyków, na barbecue w buszu i łapaniu wysokich fali na plaży 🙂 lub stanika 🙂
cykady… (to, co tak hałasuje) |
…bez komentarza |
Taki tam kleszcz w lesie…
tak wygląda mucha w AU, minimaaalnie duża! |
polska ekipa grillowa 😉 |
stan ugryzień przez jadowite węże, pająki i śmiertelne meduzy: zero! uff…! chociaż byłam w stanie przedzawałowym jak Laura podrzuciła mi plastikową tarantulę do pokoju… zemsta będzie słodka!
Krzyk w pokoju, Iga prawie na głowie niższej koleżanki i mam zabić pająka najlepiej nie podchodząc do niego…
Plaża wspaniała chociaż daleko jej do zupy w Azji 😉
Narodowy sport wodny w Australii ? Surfing ? Pływanie ? Nurkowanie ? Nie. Stanie w wodzie i czekanie na kolejną metrową falę i skok na niej… Wygląda dziwnie… ale fakt faktem fajny widok jak idzie fala i nagle przed nami się załamuje, a dzień spokojny, i tylko metr od nas wyższa…
Hitem dnia okazał się ogromny pelikan!
Zakichany gad poszedł spać jak ja chciałem zrobić sobie z nim fotkę…
Australio, jutro zaczynamy nowy tydzień, nowy podbój!
Pozdrawiamy!
13 komentarzy
wykończycie mnie tymi robalami, jak widze chusta ze Stambułu dalej rzadzi – dobrze ze ci jej pelikan nie podebrał, no to dzieciaki do boju – Sydney czeka! buziaki
ja nie mogę jak mogliście tego dotknąć bleeeee.
No i co z tą Australią nie rozczarowała Was? Tyle marzeń i planów no i co? Ciekawy jestem czy rzeczywistość dorównuje wyobrażeniom.
znajdziesz częściowo odpowiedź w ostatnim poście 🙂
🙂
Ta mucha to chyba też z plastiku 🙂 Fotki jak zawsze rewelacyjne, czekamy na DUUUUUUUUUŻO WIĘCEJ 🙂
Artus w końcu masz ładne zdjęcia z kolegami, ale uważaj na nowe przyjaźnie – juz kiedyś przyjazniles się osą 2 razy 🙂
To wszystko znajomi. Artuś marzy o prawdziwej przyjaźni – z żarłaczem błękitnym 😉
MEGA *.*
Czekamy na nowe wiadomości:) jak tam w koledżu ?
jakby to powiedział Hubert – mega! 🙂
Hi Iga and Artur,
You two look lovely in the picture. All the best in Sydney, Australia!
I can’t read anything but I love all the pictures.
Hi Felicia 🙂 thank you, our pictures from Kuala Lumpur are still waiting to be posted here 🙂 we’ll see, maybe we try blogging in english in the future 🙂 hugs from both of us!